300 000 złotych za nieoryginalne części

300 000 złotych za nieoryginalne części

13 marca 2004 roku był felernym dniem dla Pana Marka. W Milejowicach pod Radomiem czołowo najechał na jego Peugeota 206 samochód ciężarowy, którego kierowca stracił panowanie nad samochodem. Ponad 7 lat zajęło Panu Markowi dochodzenie swoich praw i walka o odszkodowanie za trwałe kalectwo, mimo, że śledztwo od razu wykazało, że przyczyną wypadku było zastosowanie nieoryginalnych części w samochodzie ciężarowym należącym do miejscowego przedsiębiorstwa. Dopiero w tym roku sąd przyznał Panu Markowi kwotę ponad 300 000 zł.

Wypadek drogowy i jego skutki dla poszkodowanego

W wyniku wypadku samochodowego Pan Marek doznał ogromnej ilości złamań i stłuczeń kości, m.in. obie kości łokciowe, kość podudzia czy nadgarstek. Nie uniknął również wstrząśnięcia mózgu i urazów wewnętrznych.

Zaraz po wypadku samochodowym trafił na Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu. Niestety nawet szybka pomoc lekarzy, w tym 12 operacji i ponad roczna rehabilitacja nie przywróciły poszkodowanemu pełnej sprawności. Pozostały ograniczenia ruchu nadgarstka i lewej nogi. Zasłabnięcia i utraty przytomności prowadziły do kolejnych upadków i złamań a co za tym idzie kolejnych wizyt w szpitalu.

Mimo że od wypadku drogowego minęło wiele lat, to Pan Marek nadal musi walczyć z bólem, co wiąże się z przyjmowaniem silnych środków przeciwbólowych. Wypadek samochodowy zniweczył również plany życiowe Pana Marka. W 2004 roku wspólnie z żoną planowali budowę domu i otwarcie kliniki weterynaryjnej. Pan Marek musiał także zrezygnować z uprawiania sportów, w tym jego ukochanych żeglarstwa i narciarstwa.

Ustalenie przyczyn wypadku samochodowego

Jak ustalono w postępowaniu karnym, przyczyną wypadku drogowego było zerwanie się okładzin hamulcowych, co okazało się być następstwem zastosowania w samochodzie firmowym nieoryginalnych części zamiennych. Sprawca chałupniczej naprawy został zresztą skazany przez sąd karny.

W takim przypadku PZU, w którym ubezpieczony był samochód ciężarowy skorzystało z prawa do odmowy wypłaty odszkodowania. PZU wskazało, że winę za wypadek komunikacyjny ponosi pracownik Mitmaru, który doprowadził do wadliwej naprawy. Pan Marek, nie mogąc dochodzić odszkodowania z PZU, zwrócił się za pośrednictwem AUXILII z roszczeniem o wypłatę odszkodowania bezpośrednio do firmy, do której należała ciężarówka. Pozew został złożony w lutym 2008 roku. 3 listopada 2010 zapadł wyrok w pierwszej instancji potwierdzony 28 kwietnia br. w postępowaniu apelacyjnym. Panu Markowi przyznano wraz z odsetkami oraz skapitalizowaną rentą kwotę ponad 300 000 zł.

300 000 zł - wysokie odszkodowanie za wypadek samochodowy

Trzeba walczyć o odszkodowanie po wypadku!

– Sprawa Pana Marka to kolejny przypadek, kiedy nawet w przypadku komplikacji prawnych można i trzeba walczyć o swoje prawa i odszkodowania. Nie bez wpływu na wysokość odszkodowania był poziom życia i plany Pana Marka. Cieszę się, że mogliśmy pomóc mu w odzyskaniu środków, które pozwolą mu nadal cieszyć się życiem – podsumował wyrok sądu Bartosz Boberski, prezes firmy odszkodowawczej AUXILIA.

Ocena: 5/5
(głosy: 1)