W artykule:
Statystyki dotyczące wypadków komunikacyjnych w Polsce* za 2017 rok podają, że rowerzyści stanowią ponad 4,2 tys. uczestników wypadków drogowych. Spośród nich ponad 3,8 tys. osób zostało rannych, a 220 rowerzystów poniosło śmierć. W niniejszym artykule opisujemy sprawę potrącenia rowerzysty przez samochód ciężarowy.
Dowiedz się, w jaki sposób doszło do potrącenia rowerzysty, jak potoczyła się sprawa karna oraz w jaki sposób uzyskaliśmy dla poszkodowanego 5 razy większe odszkodowanie, niż na początku przyznał mu zakład ubezpieczeń.
Potrącenie rowerzysty – jak do tego doszło?
W lipcu 2013 roku pod Zieloną Górą zdarzył się wypadek drogowy. Samochód ciężarowy marki Scania na zakręcie wyprzedzał jadącego na rowerze mężczyznę. Kierowca ciężarówki nie zachował odpowiedniego odstępu i doszło do potrącenia rowerzysty przez ciężarówkę – tył przyczepy uderzył w jadącego na rowerze Piotra Grabowskiego**. W wyniku potrącenia rowerzysta został zepchnięty do przydrożnego rowu i doznał wielu obrażeń ciała – złamań obojczyka, żeber, urazu głowy, szyi, barku. W efekcie doznanych obrażeń poszkodowany stracił przytomność, którą odzyskał dopiero w karetce pogotowia.
Prowadzona po zdarzeniu sprawa karna wykazała całkowitą winę kierowcy pojazdu za wypadek.
Stan potrąconego rowerzysty po wypadku
Po wypadku 50-letni Piotr Grabowski musiał poddać się długotrwałemu leczeniu oraz bolesnej rehabilitacji. Po czasie okazało się również, że u poszkodowanego występują zaburzenia koncentracji, uwagi oraz pamięci. Pierwotnie określony na 10% uszczerbek na zdrowiu ostatecznie został oceniony na 40%.
Jak zwielokrotniliśmy kwotę odszkodowanie
Na pierwszym – przedsądowym – etapie prowadzenia sprawy, poszkodowany rowerzysta korzystał z usług innego pełnomocnika, który uzyskał od zakładu ubezpieczeń 12 000 zł zadośćuczynienia.
Należąca do Grupy Kapitałowej AUXILIA kancelaria przejęła sprawę w roku 2014 i jeszcze na drodze przedsądowej uzyskaliśmy dla Piotra Grabowskiego kolejne 3000 zł zadośćuczynienia.
Prowadzący z ramienia kancelarii sprawę radca prawny uznał, że przyznana przez ubezpieczyciela kwota jest stanowczo zbyt niska w stosunku do doznanej przez potrąconego rowerzystę krzywdy i złożył do sądu pozew o adekwatne do poniesionych strat odszkodowanie i zadośćuczynienie.
W wyniku dalszego postępowania sądowego ostatecznie udało się uzyskać dla poszkodowanego rowerzysty 60 000 zł, co oznacza, że uzyskaliśmy 5 większe zadośćuczynienie, niż pierwotnie przyznał zakład ubezpieczeń.
|
|
|
|
|
|
* http://www.statystyka.policja.pl/st/ruch-drogowy/76562,Wypadki-drogowe-raporty-roczne.html
** Dane osobowe zostały zmienione.