W artykule:
Niezależnie od tego, jak bardzo ostrożnie poruszamy się po drogach naszymi samochodami, wypadek drogowy może zdarzyć się każdemu kierowcy, nawet przy zachowaniu najwyższej ostrożności. W takiej sytuacji dochodzi do zniszczenia częściowego lub całkowitego pojazdu. Kiedy szkoda w pojeździe jest kwalifikowana jako szkoda całkowita, a kiedy jako szkoda częściowa? Co zrobić, jeśli decyzja zakładu ubezpieczeń nie jest dla nas korzystna i nie rekompensuje nam poniesionej szkody? Jak doprowadzić do najkorzystniejszej dla nas likwidacji szkody i wypłacenia pełnego odszkodowania?
Co to jest szkoda całkowita?
Omawiane pojęcie nie posiada definicji w przepisach prawa. Natomiast termin ten jest stosowany przez zakłady ubezpieczeń podczas likwidacji szkody z ubezpieczenia komunikacyjnego OC sprawcy wypadku lub ubezpieczenia AC.
Pobierz Wzór Zgłoszenia Szkody – wypadek śmiertelny
Po zgłoszeniu szkody z OC albo AC rzeczoznawca z zakładu ubezpieczeń dokonuje oględzin uszkodzonego pojazdu i sporządza stosowny protokół. Czasami do ustalenia zakresu uszkodzeń wystarczający jest ich opis przez poszkodowanego i przesłanie zdjęć uszkodzonych elementów. Na podstawie powyższego zakład ubezpieczeń sporządza tzw. kalkulację kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu oraz ustala jego wartość rynkową oraz wartość wraku (tj. pojazdu w stanie uszkodzonym).
Po dokonaniu wyceny naprawy pojazdu oraz oszacowaniu jego wartości, zakład ubezpieczeń ustala czy doszło do szkody całkowitej czy częściowej. Jeżeli oceni, że zaistniała ta pierwsza, wtedy wypłaca odszkodowanie, które stanowi różnicę pomiędzy wartością pojazdu przed wypadkiem, a wartością tzw. pozostałości, czyli wraku pojazdu. W przypadku uznania przez zakład ubezpieczeń zaistnienia szkody całkowitej, do właściciela pojazdu należy decyzja, co chce zrobić z wrakiem – czy go sprzedać, czy naprawić na własną rękę. Niektóre zakłady ubezpieczeń mogą nawet pomóc poszkodowanemu w sprzedaży wraku.
Pobierz Formularz Zgłoszenia Szkody – obrażenia ciała
Jeśli więc przykładowo rynkowa wartość danego pojazdu (tej samej marki i modelu oraz o zbliżonych parametrach, tj. rok produkcji, przebieg, wyposażenie) wynosi 50.000 zł, a zakład ubezpieczeń ustali, że koszty naprawienia uszkodzeń wynosiłyby 55.000 zł, to z uwagi na przekroczenie wartości rynkowej pojazdu kwalifikuje szkodę na jako szkodę całkowitą. Jeśli więc ten pojazd w stanie uszkodzonym jest wart 20.000 zł (zakład ubezpieczeń również ustala wartość wraku), to wypłaca poszkodowanemu różnicę, tj. 30.000 zł.
Zaznaczyć należy, że w przypadku ubezpieczenia AC ogólne warunki ubezpieczenia bardzo często zawierają postanowienia, zgodnie z którymi szkoda całkowita zachodzi już wtedy, gdy łączny koszt naprawy uszkodzonego pojazdu przekracza 70, 80 czy 90% jego wartości rynkowej. Niestety zakłady ubezpieczeń często bezprawnie stosują takie właśnie zasady kwalifikowania szkód przy zgłoszeniu szkody z OC sprawcy kolizji, co prowadzi do niezasadnego zaniżenia wysokości odszkodowania za uszkodzony pojazd.
Szkoda całkowita a szkoda częściowa
Szkoda całkowita ma miejsce wtedy, kiedy naprawa uszkodzonego pojazdu okazuje się ekonomicznie nieopłacalna. Oznacza to, że koszt naprawy pojazdu przekracza jego wartość rynkową w dniu likwidacji szkody.
Szkoda częściowa natomiast występuje wtedy, kiedy naprawienie uszkodzonego pojazdu jest możliwe i opłacalne, tj. gdy koszt naprawy pojazdu nie przekracza wartości tego pojazdu w dacie likwidacji szkody. W przypadku szkody częściowej to do poszkodowanego należy decyzja, czy będzie chciał naprawić pojazd, czy woli wypłatę odszkodowania w formie pieniężnej.
W tej pierwszej sytuacji naprawienie szkody częściowej następuje bezgotówkowo, tj. poszkodowany wstawia uszkodzony samochód do serwisu, który po uprzedniej akceptacji kosztów naprawy oszacowanych przez serwis, dokonuje naprawy pojazdu – wówczas to serwis rozlicza się z zakładem ubezpieczeń, poszkodowany nie otrzymuje żadnego odszkodowania a tylko naprawiony samochód. Natomiast w drugim wariancie, zakład ubezpieczeń wypłaca poszkodowanemu kwotę pieniężną oszacowaną na podstawie kalkulacji kosztów naprawy sporządzonej przez rzeczoznawcę i poszkodowany naprawia w swoim zakresie pojazd za otrzymaną kwotę. Przy szkodzie całkowitej poszkodowany nie ma już takiego wyboru.
Nie każda szkodę faktycznie można uznać za całkowitą
Okazuje się, że zakłady ubezpieczeń często nadużywają klasyfikacji szkody jako całkowitej, co bez wątpienia wpływa na wysokość uzyskanego przez poszkodowanego odszkodowania. Przysparza też poszkodowanym problemów, m.in. z koniecznością sprzedaży wraku pojazdu.
Jak wskazano już powyżej, zdarza się, że ubezpieczyciele odmawiają pokrycia kosztów naprawy z ubezpieczenia OC, nawet gdy nie przekraczają one faktycznie wartości pojazdu przed szkodą, a stanowią np. 70-80% wartości pojazdu. Argumentują to np. tym, że podczas naprawy mogą ujawnić się dodatkowe uszkodzenia, które podwyższą koszt naprawy. Wtedy, według nich, naprawa nie będzie już ekonomicznie opłacalna.
Do niezasadnego kwalifikowania szkody jako całkowitej zakłady ubezpieczeń stosują najczęściej jednocześnie dwie metody. Pierwsza polega na celowym zawyżaniu kosztów naprawy. Ubezpieczyciele często stosują do wyceny naprawy części inne (droższe), niż stosowaliby przy szkodzie częściowej. Stosowana jest też wówczas wyższa stawka tzw. roboczogodziny, jak również zawyżana jest liczba roboczogodzin.
Druga metoda sprowadza się do niezasadnego zaniżania wartości rynkowej pojazdu w stanie nieuszkodzonym. Jednym z przykładów takiej metody jest całkowite pomijanie przez ubezpieczyciela istotnego wyposażenia danego samochodu, którego uwzględnienie zwiększa wartość samochodu. Jeśli więc przykładowo rynkowa wartość samochodu wynosiłaby 50.000 zł, a koszty jego naprawy wyniosłyby 40.000 zł, to poprzez zawyżenie kosztów naprawy do 45.000 zł i jednocześnie zaniżenie jego wartości rynkowej do 45.000 zł zakład ubezpieczeń kwalifikuje szkodę jako całkowitą.
Niezależnie od powyższego, zakłady ubezpieczeń często zaniżają też wycenę tzw. pozostałości, czyli wraku samochodu. Wartość ta jest bowiem bardzo istotna przy ustalaniu kwoty odszkodowania, ponieważ to od niej zależy wysokość uzyskanego odszkodowania.
Czy wydana przez zakład ubezpieczeń decyzja jest ostateczna?
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, od każdej decyzji ubezpieczyciela przysługuje nam odwołanie. Bez względu na to, czy szkoda w samochodzie została zakwalifikowana jako całkowita czy częściowa. Oczywiście takie odwołanie musi zostać poparte odpowiednimi argumentami i dowodami. Należy też dokładnie przeliczyć, czy przy odwoływaniu od szkody częściowej, zmianie nie ulegnie klasyfikacja szkody na całkowitą, a więc czy poprzez odwołanie nie pogorszymy swojej sytuacji i nie doprowadzimy do otrzymania mniejszego odszkodowania niż pierwotnie przyznane przez ubezpieczyciela.
Jeśli chodzi o kwestionowanie tego rodzaju szkody, to warto zweryfikować, czy ubezpieczyciela uwzględnił prawidłowe parametry naszego pojazdu, tj. rok produkcji, przebieg, czy standard wyposażenia. Oprócz tego należy sprawdzić, czy przyjęte do naprawy części rzeczywiście wymagają wymiany na fabrycznie nowe czy np. nie mogą zostać naprawione, a także czy zamiast oryginałów nie można zastosować zamienników. Ponadto warto zwrócić uwagę na przyjętą liczbę roboczogodzin oraz ich stawkę. Warto poprosić jakiś serwis o sporządzenie kalkulacji kosztów naprawy, aby mieć porównanie, czy naprawa rzeczywiście byłaby tak kosztowna, jak oszacował to zakład ubezpieczeń.
Jeśli nie zgadzamy się z wyceną pojazdu przed lub po wypadku, jako dowód możemy przedstawić wycenę niezależnego rzeczoznawcy samochodowego bądź inny dokument potwierdzający, że wartość pojazdu była wyższa. W sytuacji, gdy po odwołaniu zakład ubezpieczeń przyzna się, że jednak zaniżył nasze roszczenia, wtedy będzie zobowiązany do zwrotu kosztu sporządzenia opinii rzeczoznawcy.
Jeżeli zakład ubezpieczeń nie będzie chciał pomóc nam w sprzedaży wraku, a kwota którą realnie będziemy w stanie za niego uzyskać będzie niższa, również możemy odwołać się od decyzji. W praktyce, podczas sprzedaży wraku pojazdu, niestety często okazuje się, że nie jesteśmy w stanie uzyskać za niego ceny, którą wskazał zakład ubezpieczeń. W takiej sytuacji powinno się najpierw spróbować sprzedać pojazd po cenie ustalonej przez ubezpieczyciela. Najlepiej wystawić go wtedy przykładowo na internetowej aukcji albo dać ogłoszenie w gazecie.
Jeżeli po pewnym czasie nikt nie będzie chciał kupić pojazdu w tej cenie, a znajdzie się kupiec w cenie niższej, można żądać od zakładu ubezpieczeń wyższego odszkodowania.
Szkoda całkowita z OC i AC
Likwidacja szkody całkowitej z AC rządzi się trochę innymi zasadami niż likwidacja szkody z OC sprawcy wypadku. Inaczej niż ubezpieczenie OC samochodu, ubezpieczenie autocasco jest ubezpieczeniem dobrowolnym, a więc zakres ochrony ubezpieczeniowej regulowany jest przez umowę, a dokładnie przez OWU (ogólne warunki ubezpieczenia).
W praktyce najczęściej próg szkody całkowitej przy likwidacji szkody z AC ustalany jest na poziomie 70-80%, podczas gdy przy likwidacji szkody z OC ten próg musi przekroczyć 100%. Chodzi o to, że jeżeli koszt naprawy nie przekracza 70% wartości pojazdu sprzed wypadku, wtedy szkoda jest kwalifikowana jako częściowa. Oczywiście zapisy w OWU mogą być inne w różnych zakładach ubezpieczeń.
Podobnie jak w przypadku szkody całkowitej z OC sprawcy, również przy likwidacji szkody z AC, poszkodowany ma prawo do odwołania się od decyzji zakładu ubezpieczeń. Wtedy również na poparcie swoich argumentów, powinien przedstawić odpowiednie dokumenty, np. opinię niezależnego rzeczoznawcy samochodowego. Jeśli ubezpieczyciel zaniżył kwotę wypłaty, można żądać zwrotu kosztów sporządzenia takiej opinii.
W związku z tym dobrze jest przy zawieraniu umowy ubezpieczenia autocasco, dokładnie ustalić kwestie związane ze szkodą całkowitą, jej kwalifikacją i sposobem likwidacji. Aby tego dokonać należy dokładnie przeanalizować OWU i znajdujące się tam zapisy. Wtedy, w razie zajścia szkody i konieczności jej likwidacji nie będzie żadnych wątpliwości.