23 razy więcej dla pokrzywdzonego w wypadku chłopaka

23 razy więcej dla pokrzywdzonego w wypadku chłopaka

W roku 2012 doszło do niezwykle tragicznego wypadku. W jego efekcie 21-letni chłopak doznał bardzo poważnych obrażeń ciała. Co więcej, do końca życia pozostanie osobą niepełnosprawną, nie mogącą samodzielnie egzystować, zdaną na pomoc osób trzecich. Jednak ubezpieczyciel na rzecz tak bardzo poszkodowanego przyznał zaledwie ok. 52 tys. zł i 232 zł miesięcznej renty. Bez interwencji pełnomocnika reprezentującego naszego Klienta, poszkodowany zostałby zdany sam na siebie bez środków mogących zabezpieczyć jego leczenie, rehabilitację oraz potrzeby życiowe.

Dzięki walce o dobro Sebastiana* i zabezpieczenie jego przyszłości na drodze sądowej udało się uzyskać 23 większą kwotę roszczeń oraz 17 większą rentę dla Sebastiana niż pierwotnie przyznał zakład ubezpieczeń. Poznaj historię naszego Klienta i dowiedz się, jak udało się nam wywalczyć tak dużą sumę.

Co się wydarzyło?

Do wypadku doszło w województwie pomorskim w dniu 9 września 2012 roku. Kierowca samochodu osobowego jechał za szybko w stosunku do panujących na drodze warunków i na zakręcie stracił panowanie nad autem. Zjechał na prawe pobocze, następnie uderzył w drzewo, a pojazd dachował. Po wypadku policjanci stwierdzili, że kierowca samochodu prowadził go, będąc nietrzeźwym. W wyniku wypadku zarówno kierowca, jak i pasażerowie doznali bardzo poważnych obrażeń. Jednym z pasażerów był 21-letni Sebastian, którego historię opowiadamy w tym artykule.

Stan po wypadku

Sebastian przeżył wypadek, ale stan chłopaka okazał się bardzo poważny i lekarze długo walczyli o jego życie. W wyniku urazów głowy Sebastiana układ nerwowy doznał uszkodzeń skutkujących czterokończynowym niedowładem. Doszło także do stłuczeń i krwiaków w płucach,  pęknięć wątroby i śledziony, złamania łuku Th4, stłuczenia miednicy. Skutkiem wypadku jest również rozbieżne ustawienie lewej gałki ocznej z zaburzeniem ostrości widzenia i obniżonym czuciem w prawej połowie twarzy.

Kim był Sebastian przed wypadkiem?

Sebastian przed wypadkiem prowadził bardzo aktywny tryb życia. Grał w lokalnej drużynie sportowej, miał wielu przyjaciół. Pracował jako blacharz samochodowy. Chciał się usamodzielnić – wyprowadzić od rodziców i wynająć mieszkanie. Niestety wypadek pozbawił go na zawsze możliwości samodzielnego funkcjonowania.

Jak wygląda życie Sebastiana teraz?

Obecnie Sebastian jest osobą o wysokim stopniu niepełnosprawności. Cierpi na niedowłady kończyn górnych i dolnych. Mówi bardzo niewyraźnie i ma zaburzenia poznawcze. Jego prawa noga jest krótsza o 4 cm. Niestabilne są stawy biodrowe, oba kolana, stawy skokowe. Może poruszać się tylko na wózku inwalidzkim, ale przy pomocy osób trzecich. Prawa ręka pozostaje przykurczona.

Nie potrafi samodzielnie się poruszać – próby chodzenia możliwe są jedynie przy balkoniku, przy którym bardzo powoli przemieszcza się stopa za stopą. Wymaga pomocy przy codziennych czynnościach, typu higiena osobista, spożywanie posiłków i czynności fizjologiczne.

Wypadek z oczywistych względów wywarł także ogromny wpływ na stan psychiczny chłopaka. Miał przed sobą całe życie, plany, chciał się usamodzielnić. Obecnie rytm jego dnia nadawany jest przez kolejne wizyty u lekarza czy rehabilitacje. Ze względu na swój stan, nie jest zdolny do jakiejkolwiek pracy zawodowej. Wymaga stałej rehabilitacji, terapii logopedycznej i terapii psychologicznej.

Sprawa w sądzie

Zakład ubezpieczeń w pierwszej swojej decyzji przyznał poszkodowanego zaledwie 40 000 zł zadośćuczynienia, 3 679 zł odszkodowania i 232 zł tytułem renty na zwiększone potrzeby. Kwoty powyższe uwzględniały przyjęte przez ubezpieczyciela 80% przyczynienie się Sebastiana do skutków wypadku.

Ze względu na stan zdrowia Sebastiana i jego potrzeby życiowe przyznane kwoty okazały się rażąco niskie. Zawyżony został również stopień przyczynienia się poszkodowanego do skutków wypadku. Dlatego prowadzący sprawę pełnomocnik reprezentujący naszego Klienta podjął decyzję o dochodzeniu wyższych kwot na drodze sądowej

Sąd w wyroku z dnia 14 października 2021r. przyznał pokrzywdzonemu w wypadku chłopakowi znacznie wyższe kwoty. Zakład ubezpieczeń odwołał się od wyroku sadu, jednak Sąd Apelacyjny podtrzymał wydany wyrok Sądu I instancji.

Uzyskana kwota jest 23 razy większa!

Ostatecznie Sebastian otrzymał prawie 1,2 mln zł kwoty świadczeń (na którą składają się zadośćuczynienie, odszkodowanie, renta oraz odsetki za opóźnienie). Oznacza to 23 razy większą kwotę od tej, którą pierwotnie przyznał poszkodowanemu ubezpieczyciel. Z kolei przyznana miesięczna renta na bieżące potrzeby wynosi prawie 4 tys. zł, co oznacza, że jest 17 razy większa od tej przyznanej przez zakład ubezpieczeń! Natomiast przyczynienie zostało zmniejszone z 80% do 50%.

To bardzo znaczące różnice. Sebastian niestety nigdy już nie wróci do pełnego zdrowia. Jednak dzięki przyznanym środkom ma szansę na realizację swoich potrzeb związanych z leczeniem oraz rehabilitacją, a także codziennym funkcjonowaniem.


Sygnatura sprawy:


XV C 565/15 (SO Gdańsk), I ACa 25/22 (SA Gdańsk)


Osoba poszkodowana:


Sebastian Korzycki (21 lat)


Zadośćuczynienie i odszkodowanie przyznane przez ubezpieczyciela na etapie polubownym


51 823,21 zł


Renta przyznana przez ubezpieczyciela:


232 zł


Przyczynienie:


80%


Kwota przyznana po sprawie sądowej**:


1 120 408,16 zł + zabezpieczenie rentowe na czas
trwania procesu 900 zł x 85 miesięcy = 76 500 zł

Przyczynienie po sprawie sądowej:

50%


Razem**:


1 196 908,16 zł
(to jest kwota już po uwzględnieniu przyczynienia)


Renta przyznana na drodze sądowej:


3995 zł


Efekt:


23 razy większa kwota uzyskanych roszczeń oraz
17 razy większa renta – od kwot przyznanych przez ubezpieczyciela.

* Z uwagi na obowiązujące przepisy o ochronie danych osobowych dane osobowe zostały zmienione.
** Na podaną kwotę składają się zadośćuczynienie, odszkodowanie, renta skapitalizowana do daty wyroku Sądu Apelacyjnego oraz odsetki.

Ocena: 5/5
(głosy: 18)