
W artykule:
Leasing już od wielu lat stanowi atrakcyjną i popularną w naszym kraju cywilnoprawną formą korzystania z rzeczy. Za stosunkowo niewysoką miesięczną ratę, korzystający (czyli „leasingobiorca”) używa niemal jak właściciel rzecz stanowiącą tak naprawdę własność finansującego („leasingodawcy”). Raty stanowią dla korzystającego koszt uzyskania przychodu, co ma istotny wpływ na rozliczenia podatkowe i co sprawia, że leasing jest tak popularny wśród przedsiębiorców.
Pobierz Formularz Zgłoszenia Szkody – obrażenia ciała
Jednymi z najczęściej „branych w leasing” rzeczy są samochody i na mocy zawartych umów leasingobiorcy korzystają z firmowych aut prawie w taki sam sposób, jak właściciele. Niestety, leasingowane auta nie są odporne na bolączki, które trapią także samochody prywatne czy stanowiące własność osób prawnych, czyli zdarzenia drogowe, w tym w szczególności wypadki i stłuczki. W konsekwencji powstaje pytanie: Czy leasingobiorca może dochodzić odszkodowania i jak przebiega sam proces uzyskiwania odszkodowania za szkodę w leasingowanym samochodzie?
Szkoda na leasingowanym samochodzie – jak przebiega likwidacja?
Postępowanie likwidacyjne szkody powstałej na leasingowanym samochodzie nie różni się zbyt wiele od likwidacji „zwykłej” szkody. Jeżeli korzystasz z auta w ramach leasingu, powiadamiasz o zdarzeniu i szkodzie zarówno zakład ubezpieczeń, u którego wykupiona została polisa pojazdu, jak i finansującego, czyli leasingodawcę.
Pobierz Wzór Zgłoszenia Szkody – wypadek śmiertelny
Zapoznaj się także z warunkami umowy leasingu – mogą one określać szczególne obowiązki, obejmujące np. obowiązkowe wezwanie policji na miejsce zdarzenia, pod rygorem sankcji przewidzianych w tej umowie. Ostatecznie przebieg i sposób likwidacji szkody to kwestia należąca do finansującego. To właśnie on jest bowiem właścicielem pojazdu – leasingobiorca zaś jedynie z niego korzysta w umownie określony sposób.
Odszkodowanie za leasingowany samochód – komu się należy?
Odpowiedź na to pytanie zawiera się w zasadzie w ostatnim zdaniu poprzedniego akapitu. O ile nie przewiduje tego umowa leasingu (tego typu rozwiązania spotykane są bardzo rzadko) odszkodowanie za szkodę w leasingowanym pojeździe należy się jego właścicielowi, czyli finansującemu.
Musimy pamiętać bowiem, że podczas korzystania z leasingowego pojazdu może nam się wydawać, że jesteśmy jego właścicielami (w rozumieniu potocznym jest to wręcz zgodne z prawdą), to według prawa cywilnego właścicielem pozostaje podmiot finansujący. A skoro przedmiot stanowi jego własność, to wszelkie szkody na nim powstałe powinny zostać naprawione poszkodowanemu. Korzystający z przedmiotu leasingu, choć faktycznie również ponosi konsekwencje uszkodzenia pojazdu (zwłaszcza, gdy prowadzą one do przynajmniej czasowego unieruchomienia pojazdu), na drodze prawnej nie ma podstaw ubiegać się o odszkodowanie powstałe na tym przedmiocie.
Szkoda na leasingowanym pojeździe – jakie są jej skutki?
Załóżmy czarny scenariusz, czyli zaistnienie zdarzenia, które wyrządza szkodę w pojeździe, który jest przedmiotem zawartej przez nas umowy leasingu. Pamiętajmy, że nasz interes w takiej sytuacji nie kończy się na znalezieniu samochodu zastępczego i wyjaśnieniu kwestii dalszych rat.
W art. 7097 kodeksu cywilnego wskazane zostały podstawowe obowiązki korzystającego (leasingobiorcy), a wśród nich także obowiązek utrzymywania rzeczy w należytym stanie, dokonywania jej konserwacji i napraw niezbędnych do zachowania rzeczy w stanie niepogorszonym, przekraczającym granice zwykłego zużycia.
Praktyczny skutek tej regulacji jest taki, że w przypadku, kiedy leasingodawca otrzyma wprawdzie odszkodowanie za zniszczony bądź uszkodzony samochód, jednakże w jego ocenie nie będzie to kwota odpowiadająca rzeczywiście odniesionej szkodzie, może zwrócić się do korzystającego z przedmiotu leasingu o wyrównanie otrzymanej kwoty.
Pewnym rozwiązaniem tego problemu może być cesja wierzytelności obejmującej stratę poniesiona przez leasingodawcę. Z chwilą zawarcia takiej umowy wstępujemy niejako w prawa finansującego, uzyskując tym samym legitymację procesową do wystąpienia przeciwko ubezpieczycielowi z pozwem o odszkodowanie. Rozwiązanie to ma jednak istotną wadę. Musimy być przygotowani na zapłatę określonej sumy za wspomnianą cesję. Jak nietrudno się domyślić, kwota ta będzie tym większa, im wyższa okaże się różnica pomiędzy wartością odniesionej przez finansującego szkody a wypłaconym na jego rzecz odszkodowaniem.
Szkoda na pojeździe z leasingu: częściowa czy całkowita?
Analizując zagadnienie naprawiania szkód powstałych na leasingowanych rzeczach należy zwrócić uwagę na istotny fakt, a mianowicie umowne regulacje mające zastosowanie w sytuacji całkowitej szkody w przedmiocie leasingu. Powyższe dywagacje odnoszą się jedynie do szkód częściowych – w przypadku szkody całkowitej (a więc zniszczenia rzeczy) w umowach leasingu często pojawiają się postanowienia nakładające na korzystającego obowiązek uiszczenia wszystkich rat leasingu. Zarówno tych już opłaconych, jak i tych przyszłych – nawet pomimo faktycznego zaprzestania korzystania z rzeczy na skutek jej zniszczenia. Pamiętajmy więc, by przed zawarciem takiej umowy dokładnie przeczytać wszystkie jej paragrafy – także te, które wydają nam się nieistotne z uwagi na niewielkie prawdopodobieństwo ich zastosowania. Może nam to oszczędzić wielu nerwów i kłopotów, także finansowych.